Sie ma,
jestem świeżo po wymianie półosi, łożysk oraz silniczka skrzyni rozdzielczej (Transfer case shift motor).
Poza tym, że z tylnej osi dochodził spory hałas( okazało się, że na półosiach w miejscu pracy łożyska zrobiły się wżery) to nie działał mi również napęd AWD i mogłem kręcić bączki.
Transfer case... dostałem jeszcze od Jarka przy zakupie Astrolota, wspominał On, że Astro spieli mu na stałe na 4 koła. Z tym, że w tej chwili ze sprawnym silniczkiem Transfer Case... jazda, chociażby powolna w zakręcie np. podczas parkowania ze skręconymi kołami jest okupiona dziwnymi dzwiękami i objawami. Przy skręconych kołach czuć olbrzymi opór, auto staje na wolnych obrotach, po dodaniu gazu jestem w stanie ruszyć ale spod spodu dochodzą dziwne dzwięki, jakby ktoś młotkiem napierdalał. Obojętnie w którą stronę mam skręcone koła i czy jadę w przód lub w tył napierdalanie młotkiem mi towarzyszy. Efektu młotka nie ma jedynie podczas jazdy na wprost.
Jeśli możecie to wesprzyjcie wiedzą, ale wydaje mi się, że AWD w Astro może działać poprawnie jedynie w momencie kiedy dupa się ślizga i jest dołączany przez komputer automatycznie. Mam rację?
Jeśli możecie to pomórzcie gdzie i czego szukać żeby rozłączyć napęd i przywrócić do "ustawień fabrycznych" bo jeżdżąc w ten sposób coś rozpierdolę.
Będę wdzięczny za pomoc.
Jeśli się uda to załączę film ze wspomnianymi odgłosami.
Na razie jednak się nie uda, jeśli skompresuję filmik to go wrzucę.