Bardzo fajnie że AWD, fotele masz z 3 punktowymi pasami wiec fotelik z tyłu bezpiecznie zapniesz. Tiara robi bardzo fajnie dokładne konwersje vanów. Nie ma rzeźby.
Widze że koleś dodaje jakiś zestaw szafki z umuwalką więc już niedługa droga do zarejestrowania go na kampera...
Te ceny Astro jednak są nieco duże u tego gościa bo nie zapominaj o tzw. ‚pakiecie startowym’
Czyli rejestracja, LPG, oleje filtry i jeszcze kilka rzeczy które ‚wyjdą’.
Jeśli rodzinka się powiększa to nie lepiej coś z wysokim dachem ? Czy jesteś ukierunkovany na low top ?
Rodzinka już się wyklarowała i jest 2+2 maluchy. Więcej nie zakładam
jeśli chodzi o dach to jestem ukierunkowany na lowtopa, taki mi się podoba i tyle, kosztem przestrzeni, ma być to jako daily i samochód wypadowy. Wokół komina to wystarczy, jeśli wypad to
na dach. Bardzo podobają mnie się starsze fullsize ale zabiłeś mi kiedyś klina tymi pasami i miałeś rację, nie wiem jak miałbym przewozic bezpiecznie dwa foteliki, a większość konwersji ma jednak te pasy biodrowe a w moim budżecie ciężko byloby kupić coś zadbanego nie mówiąc o nowszych expresach. Dlatego jeśli chodzi o jazdę jako daily głównie po mieście to raczej kastrat bardziej zda egzamin. Jeśli chodzi o Astro to interesuje mnie tylko napęd AWD i 2 seria. Tak.. jestem Maloszybki 2...
Najpierw chciałem od Jarka kupić pierwszego Astrolota ale Tomek mnie wyprzedził o 2 dni, ale jak to bywa z okazjami, szybko się kończą
później po kontakcie z Darkiem chciałem kupić od niego jego wóz, podpasowal mi, low top AWD, z tyłu westerny, 2 ławki szybki montaż, super idealny zestaw jak dla mnie. Niestety długo czasu spędził u blacharza z progiem i nastał drugi lockdown i w Darka branży kryzys, zdecydowali z żoną że jednak narazie Astro im potrzebne, w między czasie tam był ciekawy czerwony AWD na olx i u Adama w Wodzisławiu zielony który pojechał do Krakowa. Później po ponownym kontakcie z Jarkiem była szansa zakupu jego drugiego Astrolota po renowacji, co prawda przewyższał dość sporo budżet ale wart był pożyczki, niestety również nie zdążyłem a byłem napalony( został w rodzinie można powiedzieć). Rozmawiałem z Adamem z Wodzisławia, mówił że będzie coś chciał kupić na przełomie grudnia i stycznia, jednak ostatecznie zrezygnował ponieważ podobno fracht podrożał prawie pięciokrotnie. Próbowałem się zorientować ile by mnie kosztowalo Astro z Japonii. Mam kalkulację, przy ewentualnym zakupie za 250 000 jenów.
Cena zakupu pojazdu: 250.000 JPY czyli 8760.00 PLN
Prowizja domu aukcyjnego to około 80-85 tyś. JPY = 2800.00 - 3000.00 PLN
Transport auta do portu na terenie Japonii: 25-35 tyś JPY = 880.00 PLN - 1230.00 PLN
Opłaty portowe: 16 tyś. JPY = 560.00 PLN
Opłaty w Niemczech po przybyciu auta do portu w Bremer
Cło 10% (liczone zakup pojazdu + koszty frachtu morskiego) (8760.00 PLN + 5220 PLN) x 0.10 = 1398 PLN
Vat 19% (na dzień dzisiejszy VAT w Niemczech wynosi 16% (liczone zakup pojazdu + koszty frachtu morskiego + Cło) (8760.00 PLN + 5220 PLN + 1398 PLN) x 0.16 = 2460 PLN
Odprawa celna z kosztami portowymi, rozładunek, parking 300 - 500 EUR - 1330 PLN - 2220 PLN
Fracht morski to 80 USD za m3, w przypadku Astro 4,82 x 1,97 x 1,90 = 18.0m3
czyli 18.0 m3 x 80 USD = 1440 USD = 5220.00 PLN
Transport do Polski pod dowolny adres 1400.00 PLN
Nasza prowizja 2000.00 PLN netto
Suma w lepszym przypadku: 26808 PLN
Suma w gorszym przypadku: 28248 PLN
Cały proces importu trwa między 2 - 3 miesiącę licząc od momentu wylicytowania auta po dostarczenie pod adres w Polsce
Kwoty podane są podane w przybliżeniu i mogą ulec minimalnej zmianie
W Polsce pozostaje do zapłaty akcyza za auta, akcyza na ten samochód wyjdzie około 1200.00 zł
Tak więc cena wychodzi u nas też dość wysoka jak na kota w worku bez macania przed zakupem.
Dla porównania wczoraj była aukcja że stanów uszkodzonego astro
https://www.iaai.com/vehicledetails/38304845?RowNumber=0Facet który się tym zajmuje obliczyl na gotowo pod dom około 21 tys. To dla mnie też cena kosmos jak za uszkodzonego.
Dlatego obecnie u nas na rynku nie mam w czym wybierać za bardzo :D teraz pojawił się nowy w Mielcu, cena atrakcyjna ale RWD.
Zależy mi na AWD bo chciałbym trochę pouprawiac rodzinnej turystyki offroadowej, wiadomo bez taplania w błocie itp bo od tego są terenówki, ale jakieś widoczkowe trasy, stoliczek, krzesełka, kawka czy śniadanko w ppenerze. W planach są opony 235/75/15 i lift 2 cale z Journeys Off Road który czeka na półce. Jeśli chodzi jeszcze o ten Wodzisław to cena za zielonego do negocjacji ale musiałbym raczej zdjąć parapety. Dla zobrazowania cen w Japonii wkleje zdjęcia z aukcji z tego tygodnia. Biały sprzedany za 294 000, zielony 196 000 a bordowy 275 000
Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka