Koniec roku

[pituszek]

Niech ten rok nareszcie się skończy;
Synowej posypał się silnik,ja od połowy listopada walczę z T mobile o poprawę zasięgu,dziś w nocy jakiś szofer przydzwonił w słupa i od rana nie było prądu ,agregat opierniczył 20 l benzyny.A jutro zamiast się szykować na bal ,wypadła mi pilna robota.Nie doczekam Nowego Roku ,czy co?

Jedynie odpukać,moje autka chodzą,jak trzeba ;D

Życzę Wszystkim SCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.

[cienkig20]

Spoko,spoko...na pewno ten Nowy Rok będzie lepszy  ;D....i przyniesie więcej radości niż stary....trzeba wierzyć a wtedy się ziści  ;D....ja też jeszcze auta nie odzyskałem od mechanika i mnie szlak trafia  ...bo już mi się ckni do jazdy Vanikiem ,a nie popierdzielanie busami  ...ale uzbrajam się w cierpliwość i myślę że po Nowym Roku już odzyskam sprawne auto i wszystko się zmieni... ...zostawiając na boku nasze codzienne problemy .....życzę Wszystkim dużo,dużo zdrowia,które jest nam potrzebne aby ciągnąć naszą pasję  :D

[MichaŁ]

Mnie też koniec roku nie rozpieszcza. Mam nadzieję, że od stycznia wszystko pójdzie lepiej.

Cienki, a sprzedałeś w końcu niebieskiego ?

[p0li]

no oby ten nowy rok był lepszy - jeżdżę sobie co dwa dni vanikiem po mieście i mam cichą nadzieje że nowy rok przejeździ cały na własnych kołach

miłego imporezowania życzę wam - ja niestety znowu robię jako kierowca - bo żona twierdzi że chevym boi się jeździć - cwaniara jedna

[cienkig20]

 ;D :D