Portugalia - udało się

[markos]

Hej,

uprzejmie donoszę, że da się pokonać 8000km na trasie WAW->Belgia->Normandia->Hiszpania północna (Kraj Baskow)->Portugalia->Hiszpania (część nad Morzem Sródziemnym)->Francja ->Niemcy->WAW z zepsutym klaksonem i błędem ubogiej mieszanki na Banku 1.

Innych awarii w Fordzie E-350 nie stwierdzono. Sezon wycieczek mogę uznać za zamknięty.

Pozdro,
Markos

[MHM]

błędem ubogiej mieszanki na Banku 1.

Ciekawe jak to zniosły zawory ?

A jakieś fotki z wyprawy ?

[zagłoba]

Ciekawe jak to zniosły zawory ?

A jakieś fotki z wyprawy ?

To jest nic, ale ten klakson

[markos]

No brak klaksonu byl bolesny...

[pituszek]

Kurde ,ciekawe,czy u mnie działa?Już nie pamiętam ,kiedy miałem potrzebę go użyć.

[zagłoba]

Kurde ,ciekawe,czy u mnie działa?Już nie pamiętam ,kiedy miałem potrzebę go użyć.

Bo Ty krzyczysz na innych uczestników ruchu

[zagłoba]

W harleyu mam taki, że muszę zgasić silnik, żeby go było słychać
Lepiej przegazować, bo nie mam tłumików, więc nawet alarmy się uruchamiają w autach.

[Piwecik]

Normalnie zazdraszczam- sam planuje coś podobnego w bliskiej przyszłości tylko muszę wcześniej Swoje Fordzisko przyszykować i przetestowac na nieco mniejszych dystansach. Z ciekawosci- ile czasu zajęła Ci taka wycieczka? No i jakieś fotki też by nie zawadziły.

[edekk]

hej Markos, kiedy zdążyłeś wymienić Astro na Econoline ? 
podróż zacna, pewnie jakieś ciekawsze foty wrzucisz ?

[markos]

Hej,

fotek to szybko nie bedzie, bo musze sie odkopac w pracy.
Trasa zajela mi 3 tygodnie. OK, czasami trzeba bylo gonic po 1000km dziennie. Ale trudno - taki dystans. Koszt - no niestety duzy... Przez Francje... To najkoszmarniejszy kraj w Europie. Nigdy juz wiecej tam nie pojade, a jak bede musial przejechac przez - to najlepiej w jeden dzien, najkrotsza droga.
Nie wiadomo dlaczego tyle zdzieraja za autostrady, czasem nawet 35eur za 100km. LPG drogie na autostradach (1EUR/litr), poza autostradami ciezkie do znalezienia. Straclem sumarycznie jakis jeden dzien na poszukiwanie LPG we Francji...
Narod chamski, niechetny do pomocy. Znaja angielski, ale udaja, ze znaja. Nie dzialaj karty VISA (ani debit ani credit). Kampingi czynne do 19.00. W skrocie: FRANCJA WON z EUROPY!!!

Praktycznych informacji mam sporo, ale nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce do zasmiecania.

[MHM]

Praktycznych informacji mam sporo, ale nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce do zasmiecania.

Dawaj.

[edekk]

bardzo odpowiednie, z czasem może utworzymy działy ?

[sebastian_swa]

Super wyprawa!!! 
Mam bardzo podobny plan [moze jeszcze Alpy w drodze powrotnej], wiec jesli mozesz stworzyc jakis poradnik, to bylbym bardzo wdzieczny!

[markos]

Nasz Klient nasz Pan.

No to moze najpierw trasa dokladnie:

Polska:
- A2 do A1 (Strykow)
- S8 Wroclaw
- A4 Granica
Niemcy:
- <4> az do Jena
- potem troche na poludnie lokalnymi
- potem  <71> i lokalnymi do Fuldy
- <66> do Offenbach
- <3><60><61> na zachod az w okololice Trewiru (nad Mozele)
-<64> Trewir
Luksemburg:
- A1 do A6
Belgia:
-E25 do N89 i w Ardeny na rzeke Semois (okolice Boullion)
Francja:
- A34 do Reims
- A26 do Saint-Quentin
-A29 pod Hawr i klifu Etretat
-lokalnymi do plazy Omaha
- lokalnymi do Mont Saint-Michel
- kombinowanymi do Nantes
- autostdami najprosciej az do San Sebastian w Hiszpanii
Hiszpania:
- Ap-1 do Burgos
- A62 do Salamanca i do Portugalii
Portugalia
- A25, A35 do Coimbra
- A1 Lisbona
- A2 na poludnie i A26 do Sines
- na poludnie lokalnymi az do Lagos
- A22 do Hiszpanii
Hiszpania 2:
-A49 do Sewilla
- a4 do Manzanares
- a43 i a3 do Walencji
- ap-7 via Barcelona, Girona do Francji
Francja 2:
-A9 do Orange
-A7 Lyon
-A39 do Dole
- A36 do Niemiec
Niemcy 2:
-<5> do Heidelberg
- <6> do Norymbergii
- <9> do Hof
-<72> do Chemniz
-<4> do Polski

Reszta oczywista

[sebastian_swa]

Celem byla Portugalia i spedziliscie tam wiekszosc z tych 3 tygodni czy jednak nacisk byl rowniez na atrakcje po drodze?
Mi sie marzy objazd wybrzeżem Europy (najpierw północnym, a powrót południowym), a głębiej wjechałbym może w Hiszpanie, ale tez nie jestem tego pewien - Barcelona znajduje sie na poludniowym wybrzezu, a ze syn znowu kibicuje Barcelonie [tak, zmienny jest - lubi zwyciezac], to Madryt mozemy sobie odpuscic... ;-)