Akumulator astro

[zagłoba]

Witajcie. Ale mnie dziś zaskoczył mój astrolot, normalnie nie mogę uwierzyć do tej pory.
Po pracy zapaliłem jak zawsze i pojechałem sobie do lekarza. Bdanie zajęło mi może 45 min. i idę do niego, otwieram drzwi, przekręcam kluczyk i co? I nic! Tylko tryka automat, kontrolki ledwo świecą i nic nie mruczy spod maski w pierwszej chwili szukam czego nie zgasiłem i go rozładowało, ale wszystko pogaszone.
Na ratunek przyjeżdża żona z amukutatorem, ale kable zbyt słabe i nadal brakuje prądu. Więc podpinam pod jej passerati, ale aż dizelek słabnie i dalej nic. Dobrze, że jej alternatora nie uszkodziłem. Pojechaliśmy więc po grube kable, ale już nie ma miejsca na parkingu i muszę palić z tego aku, na którym pierwszy raz nie zakręcił. Łapie od kopa, wiadome grubszy kabel może więcej W domu założyłem właśnie tego, który go zapalił , ale musiałem posztukować klemy, bo ameryka. Wózek pali od kopa, będzie żył.
Stary aku ACdelco, to chyba jeszcze od nowości, bo jest na nim napis GM 1995. Chyba,że to oznacza coś innego. Do tej pory nigdy nie miałem z paleniem problemu, myślę że jedna cela padła.

[zagłoba]

Jakie to ma parametry? Bo ja nie rozumiem pisma w kształcie drutu kolczastego tam na dole jest ta data.

[Rafał]

po wskaźniku widać, że akku chyba kaput.
co do oznaczeń
prąd rozruchowy to 675A przy kręceniu na zimo i 840 A przy kręceniu na ciepło
a hmmmm pojemność - tu w zamian mamy czas (110 min) przez jaki akku powinien dawać prąd 25A a napięcie nie powinno spaść poniżej 10,5 V - czyli np po awarii alternatora masz niespełna 2 godziny na dojechanie do celu

[zagłoba]

Dzięki Rafał. Mój przy kręceniu spadał do 3 volt a potem odzyskiwał do 10 a po dłuższej chwili 12v. Ale to takie puste volty, bo wystarczyło tylko kluczyk przekręcić i już volty spadały. Mowa o mierniku , nie wskaźniku na desce.

[Rafał]

pisząc o wskaźniku miałem na myśli te kółeczka/oczka (po prawej stronie z Twojego zdjęcia) - zielone, czarne i czerwone

[GiGi]

a miałem do Ciebie jechać wczoraj wieczorem...

[zagłoba]

Dziś też będzie wieczór 

[pituszek]

 Aku pod prostownik,z odpiętymi klemami. Ewentualnie później podwieźć do sprawdzenia.Fakt ,że mogła paść cela ,albo dostał zwarcia,ale za bardziej prawdopodobne uważam,że coś go rozładowało w aucie.Uszkodzony altek ,albo wyłącznik stop,o ile napewno nic nie było włączone.
Aku jak zostało rozładowane do zera ,to nie odpali od razu kablami ,trzeba parę minut potrzymać go na kablach ,aż złapie potencjał,a dopiero kręcić.No i fakt,że większość kabli rozruchowych o dupę potłuc ,gruba izolacja a w środku parę drucików.

[zagłoba]

Aku pod prostownik,z odpiętymi klemami. Ewentualnie później podwieźć do sprawdzenia.Fakt ,że mogła paść cela ,albo dostał zwarcia,ale za bardziej prawdopodobne uważam,że coś go rozładowało w aucie.Uszkodzony altek ,albo wyłącznik stop,o ile napewno nic nie było włączone.
Aku jak zostało rozładowane do zera ,to nie odpali od razu kablami ,trzeba parę minut potrzymać go na kablach ,aż złapie potencjał,a dopiero kręcić.No i fakt,że większość kabli rozruchowych o dupę potłuc ,gruba izolacja a w środku parę drucików.

Ja obstawiam celę.
Nic nie było włączone a nawet jeśli, to po 45min. nie ma prawa się rozładować. Alternator po remoncie i ładowanie prawidłowe. Padła cela i aku ma 10 V, wiec nie będzie juz pracował. Ma to oczko, do sprawdzenia stanu załadowania i jest zielone, ale to pokazuje tylko jedną celę. On się po prostu "skurczył", bo jak podłączę prostownik, to nie ma dużego poboru i wydaje się być ok., ale w trakcie próby spada do 4V a potem odzyskuje.
Jeżeli ta data na nim, to jego urodziny, to już czas pomyśleć o domu spokojnej starości.

[Rafał]

się uparłeś, że akku ma 23 lata i nagle padł
wtedy acdelco nawet nie myślało o swojej stronie fufufu - a takowa jest na naklejce.
niestety nie udało mi się odkodować daty produkcji po nr seryjnym

[zagłoba]

To też nie mówię, że to narodziny, tylko domniemam
Ale zrobił coś, czego mu nie wolno i wypada z gry. Tfardym cza być a nie mientkim.

[zagłoba]

Odświeżam temat.
Akumulator z passata żony, bo właśnie na takim jeżdżę od tamtego feralnego dnia zaczyna dawać oznaki starości.
Macie wytestowane jakieś konkretne marki i parametry do astro? Ten z passata był większy gabarytowo, ale się mieścił i było ok. Teraz mam webasto, więc pewnie pasuje coś większego. Pochwalcie się co kto ma. Z góry dzięki.

[KRIS72]

Paweł ja mam w Dodgu akumulator Power 74AH 670 AMH w Astro wcześniej też był taki. Jest git i cena 250 zł w Opony Express.

[zagłoba]

Ja tak myślałem o takim jak mam teraz z passata. On jest większy, ale mieści się spoko a ma więcej prądu. Jak będzie trzeba grzać całą noc, to rano też fajnie będzie zapalić o własnych siłach.

[zagłoba]

No więc opisuję co następuje
Kupiłem amukutator dzisiaj w normalnym stacjonarnym sklepie o nazwie takiej jak co drugi taki sklep, czyli ,,ROLNIK".
Centra 74Ah, 680A wyporności z + po lewej stronie za jedyne 340PLNów.

Dziękuję wszystkim tym, co się im chciało podpowiedzieć jaki kupić. KRIS72