Hej,
chcialem sie podzielic nowa (przynajmniej dla mnie) wiedza na temat ABSu, sensorow predkosci, sensorow ABS oraz przekazac kilka uwag natury "not to do".
Na poczatek uwaga: problem nie byl z salonka ani vanem lecz z chevy blazerem. ABS, hamulce i zawieszenie jest w nim analogiczne (ALE NIE IDENTYCZNE) jak w GMC Safari/Chevy Astro w wersji AWD. Ale czesc diagnostyki jest na tyle uniwersalna, ze da sie zastosowac do innych aut.
Co nabroilem?
No wlasnie. Sporo. Zabralem sie na rozmontowanie calego przedniego zawieszenia w blazerze. Wlasciwie nie zdjalem tylko dolnego wahacza oraz drazka skretnego. Zebralo sie sporo rzeczy do wymiany oraz odnowienia. Glowny cel: zabezpieczenie antykorozyjne. Reszta przy okazji - no bo jak juz rozbieram to szkoda nie zrobic...
Po zlozeniu wszystkiego do kupy zostala mi jedna rzecz, ktora musialem zrobic - geometria zawieszenia.
Ale po krotkim test drive okazalo sie, ze ABS zalacza sie za kazdym hamowaniem. Nie wazne jak szybko jechalem. Za kazdym razem! Odlaczylem bezpiecznik od ABS (ha! niech sprobuja cos takiego zrobic wlasciciele nowych eurowozow) i wtedy da sie jechac. Ale naprawic trzeba...
Znany mi byl temat aktywacji ABS przy malych predkosciach. Jest to powszechna przypadlosc w wozach GM (poszukajcie biuletynu
Bulletin No.: 03-05-25-007D).
::Sprawdzenie czujnika oraz air gap
Na poczatek skupiem sie na sprawdzeniu czy nie zabrudzilem sensorow ABS oraz czy podczas krecenia kolem multimetr wskazuje przynajmniej 350mV AC. Oba byly czyste, ale z jednej strony bylo troche mniej. Zdjalem jedna podkladke - pomiary juz lepsze.
Niestety to nie to
Dupa.
::Zapowietrzona pompa ABS?
OK. Istniala taka mozliwosc. W teorii. Jedna z prac byla wymiana elastycznych przewodow hamulcowych. Uwazalem bardzo, ale kto wie. Odpowietrzylem jeszcze raz wszystko (bo pompy nie da sie zrobic bez odpowiedniego narzedzia). Test drive.
Dupa.
Frustracja...
Co moglem spieprzyc?
::Sprawdzenie poprawnosci montazu jeszcze raz
Bledow nie znalazlem. Test czytnikiem OBDII - czysto.
Frustracja...
C.D.N