Van Klub Polska
Garaż => Dział techniczy => Chevy G20\GMC Vandura => Wątek zaczęty przez: wolbi w Czerwca 30, 2020, 11:07:06 pm
-
Ostatnio jak bylem na przegladzie, to mi sie diagnosta doczepil o luz na kierownicy, no i faktycznie luz jest dosc spory (mimo to warunkowo puscil). Bylem ostatnio u mechanika i mowi ze to przekladnia kierownicza i co prawda w okolicy jest jeden warsztat, ktory regeneruje, ale nie polecaja :) No i pytanie do Was, czy regenerowac, czy sciagac z USA (na rockauto sa regenerowane po 200$), a moze ktos z Was ma na zbyciu ?
Pozdro
-
ja swoją do Astro regenerowałem tu http://regeneracja-maglownic.pl/kontakt/ i dałem coś 800 zł
ja dobrze pamiętam ojciec zGred'a regeneruje również takie rzeczy
-
Jeśli nie cieknie to bym nie regenerował .Skasować luz śrubą na ampula z kontrnakrętką.Może być też luz na krzyżaku na kolumnie.
-
Jeśli nie cieknie to bym nie regenerował .Skasować luz śrubą na ampula z kontrnakrętką.Może być też luz na krzyżaku na kolumnie.
No wlasnie...chyba sprobuje sie samemu temu przyjrzec zanim niepotrzebnie oddam do regeneracji
-
Ostatnio Bambo (poznales w Radzyniu w 74’) zamowil z RockAuto zalozyli mu i byla niesprawna. Źle dzialala. Teraz ja odeslal na gwarancje. Sprobuj sam i ewentualnie oddaj do regene.
-
Porobilem fotki i chyba nie wyglada to najgorzej. Nie widze zadnych wyciekow, co sadzicie ? Mysle ze sprobuje pobawic sie ta srubka z kontrnakretka, no chyba ze nie da rady tam skasowac luzu.
-
układ kierowniczy to 4 drążki i dwa łączniki. w sumie jest tam 7 przegubów na których może wystąpić luz. podjedź na stację kontroli pojazdów i od ręki sprawdzą Ci co masz do wymiany.
-
Też mam problem z taką przekładnią, ale moja ma okres. Leci z niej czerwony płyn na potęgę. Kupiłem na Rockauto master kit do naprawy. Jak zrobię kiedyś ją na gotowo to wrzucę zdjęcia. Na teraz nie mam czasu, ale myślę, że opcja kupienia flaków do tej przekładni to lepsza opcja niż wysyłanie tego gdzieś za milion monet. Tak myślę.
-
https://www.youtube.com/results?search_query=gm+steering+gear+rebuild+
istotne jest skręcenie na wejściu kolumny kierowniczej, poza tym jak uświadomił mnie Floydo, te przekładnie nie mają luzu idealnie na środku, i tak ją trzeba założyć, a później wyregulować na drążkach kierowniczych jazdę na wprost
-
Te przekładnie mają luz nie dlatego,że coś się wytarło,zużyło tam se latają kulki .A luz w wielu wypadkach jest od strony kolumny tak,jak pisze Zybel,a każdy reguluje tylko tą śrubę z kontrnakrętką.Sprawa cięknięcia już gdzieś pisałem.Pomijając wszystkie uszczelnienia ,które dają w zestawie naprawczym,to na wałku od pitmana ,tam zawsze cieknie są 2 uszczelnienia ,jeden od środka taki niby simering i na nim simering jakie wszyscy znamy .Ja po kilku uszczelnieniach ,średnio co rok i to w zimie,bo uszczelnienia sztywnieją dałem zamiast tego niby simeringa drugi taki sam simeryng ,z tym ,że ten zewnętrzny wysmarowałem na grubo towotem żeby miał smarowanie ,pierwszy smaruje olej z przekładni,na to seger ,który jest i trzyma już trzeci rok.
-
Pobawilem sie sruba z kontrnakretka. Pare minut roboty i gotowe. Luz taki jak byc powinien, kola po skrecie ladnie sie same prostuja. Koszty naprawy to 20zl wydane na calowe imbusy. I pomyslec ze mechanik mowil o regeneracji przekladni, a pewnie w ogole nie zerknal. O mozliwosci regulacji pewnie tez nie slyszal :(
-
Pobawilem sie sruba z kontrnakretka. Pare minut roboty i gotowe. Luz taki jak byc powinien, kola po skrecie ladnie sie same prostuja. Koszty naprawy to 20zl wydane na calowe imbusy. I pomyslec ze mechanik mowil o regeneracji przekladni, a pewnie w ogole nie zerknal. O mozliwosci regulacji pewnie tez nie slyszal :(
To właśnie była regeneracja, tylko że akurat bez wymiany elementu podstawowego i płyty sterującej całokształtem krzywej wspomagającej. Koszt całkowity 600zł. A robocizna 20zł. Pasuje?
-
(i w tym momencie ciężko wyczuć czy Zagłobka ironizuje czy mówi prawdę)
-
(i w tym momencie ciężko wyczuć czy Zagłobka ironizuje czy mówi prawdę)
Miał urodziny i nie bierze odpowiedzialności za to co pisał 1kwicze impra 1taniec
-
Ale taka też jest smutna rzeczywistość. Niestety wielu wykorzystuje takie sytuacje. Skręci śrubkę a powie, że robił cały dzień i za robotę chce tylko 50, ale wymienił część za 250 i razem to tylko 300.
Ale jest też druga strona, że mechanik chce dobrze zrobić i ujebie się po łokcie przez pół dnia a klient najlepiej by zapłacił po 13 za godzinę.
Dlatego większość woli wymieniać nowe części, bo łatwiej i doklejają swoją marżę a potem mogą zaniżyć robociznę i klient jest,,szczęśliwy"
Kto sam ogarnia swoje autko, to rozumie co mam na myśli.
Robiłem u siebie serwis klimy a że nie bardzo się znam, to dałem się wydoić jak krówka placz
-
Masz racje wiadomo. Tłumikarz też woli odciąć i dać nowa obejme niż sie jebać ze śrubami.
Szybciej zrobi i doliczy sobie profit za części.
-
Panowie, podepnę się pod temat, bo to z tej samej dziedziny. Jak po hamburgerowemu nazywa się krzyżak kolumny sterowniczej? Bo muszę części na RA poogarniać, bo mój mechanik totalnie nie potrafi po Jankesku, a ja z kolei jestem totalna noga jeśli chodzi o naprawę/mechanikę :))
-
Panowie, podepnę się pod temat, bo to z tej samej dziedziny. Jak po hamburgerowemu nazywa się krzyżak kolumny sterowniczej? Bo muszę części na RA poogarniać, bo mój mechanik totalnie nie potrafi po Jankesku, a ja z kolei jestem totalna noga jeśli chodzi o naprawę/mechanikę :))
Krzyzak nazywa sie: U-joint (Universal Joint), tylko nie wiem czy sprzedawany jest osobno, czy nie z calym walkiem