Van Klub Polska

Pogadać ludzka rzecz => Podróże, wyprawy => Planowane => Wątek zaczęty przez: zybel w Lutego 27, 2016, 01:47:12 pm

Tytuł: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: zybel w Lutego 27, 2016, 01:47:12 pm
Muszę  gdzies wyjechac na weekend. Wstępnie  planuje Mikołajki,  ale moze macie jakies fajne propozycje spedzenia weekendu,  nawet przy kiepskiej pogodzie.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: RADAR w Lutego 27, 2016, 05:07:50 pm
DARKMAN z VKP ma pensjonat w Karpaczu.
Prócz Śnieżki dostępny jest tez Hotel Gołębiewski i tamtejsze super baseny a wieczorem z Darkiem w jego barze.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: zybel w Lutego 27, 2016, 08:26:43 pm
dzięki za info, zapamiętam na zaś, natomiast jak na dwie noce to ode mnie trochę za daleko, rozważałem Gołębiewski w Mikołajkach, ale chyba jednak nastawię się na 19-03 na Vinosady. Ma być 30 winnic do degustowania.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: DaroWien w Lutego 27, 2016, 11:35:10 pm
wieczorem z Darkiem w jego barze.

Nieee, ja odpadam   C:-)

Ja dzis bylem w Linz, bylo super, pojechalem pociagiem i zastanawiam sie czy w Polsce tez pociagi jezdza z predkoscia 180km/h??
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: Marnico w Lutego 27, 2016, 11:47:47 pm
180 to mają ale minut spóźnienia  ;)
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: maxx w Lutego 28, 2016, 12:47:55 am
ale wy widzicie nasz kraj pesymistycznie u nas za 180-300 km/h na asfalcie idzie się wykupić za 500 do 1000zł spróbuj za tyle wykupić się gdzie indziej za granicą na ograniczeniu prędkości , u nas naprawdę jest jeszcze nieźle.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: zybel w Lutego 28, 2016, 10:02:22 am
właśnie, proponuję skończyć z tą czarną propagandą naszego pięknego kraju.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: stachu w Lutego 28, 2016, 10:50:57 am
"Jest super więc o co ci chodzi...."  >:D
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: zybel w Lutego 28, 2016, 11:09:12 am
nie jest i jeszcze długo nie będzie, ale jak nie my to kto to zmieni?
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: Falkon w Lutego 28, 2016, 12:15:06 pm
nie jest i jeszcze długo nie będzie, ale jak nie my to kto to zmieni?

...inni  ;)
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: RADAR w Lutego 28, 2016, 08:37:16 pm
Darowien chodziło mi o Darkmana...
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: Dziadek w Lutego 29, 2016, 02:41:01 pm
W Polsce nie jest tak źle...
Wielu ludzi, którzy mieszkają na co dzień w Polsce albo nie widzą zmian (na lepsze), albo nie chcą widzieć, albo co najczęściej ma miejsce - co by się nie zrobiło to i tak będzie źle i nie dobrze. Wieczne narzekanie na wszystko.
Polska na przestrzeni lat zmieniła się na +.
Oczywiście zapewne nie we wszystkich aspektach, ale jednak...

Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: Marnico w Lutego 29, 2016, 03:19:11 pm
No to wracaj Dziadek to tej krainy miodem i mlekiem płynącej...
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: cienkig20 w Lutego 29, 2016, 10:07:04 pm
Japonia drugą Polską.. ;)
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: DaroWien w Marca 01, 2016, 12:01:31 pm
to ja tez zaczne sie zastanawiac nad powrotem, dajcie mi do namyslu .... 25 lat  1kwicze 1kwicze 1kwicze
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: ARCHIE w Marca 01, 2016, 06:15:41 pm
Moja siostra wróciła do Polski po 17 latach wojaży, nie potrafi się za chuja odnaleźć w tym kraju.
Oczywiście każdy to inny przypadek, ale powroty do Polski są chyba trudne po długich pobytach za granicą.
Tytuł: Odp: Wyjazd na łykend
Wiadomość wysłana przez: Dziadek w Marca 02, 2016, 08:51:17 pm
Jak ktoś zasmakował normalnego życia (nie chodzi tylko o $$$) na zachodzie to później ciężko jest się przestawić i zderzyć z rzeczywistością.
Wszystko zależy jak, kto podchodzi do tematu.

Mieszkam w Szwajcarii 10 lat, zwiedziłem trochę świata, ale tylko jak jestem w Polsce (nie ważne w jakim mieście) to wtedy czuję, że jestem u siebie...

A nie każdy tak ma.