Van Klub Polska
Pogadać ludzka rzecz => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Piwecik w Listopada 28, 2018, 05:41:47 pm
-
Grzebiąc w internecie znalazłem ostatnio gotowy zestaw do swojego econolina: Zestaw doładowania Weiand® - 177 Blower - jednym słowem komresor. Dobra- wiem, że te Nasze wozidła to nie wyścigówki , ale zawsze mozna trochę pogdybać.Przejrzałem to forum parę razy i nie pamiętam , abym gdzieś taki temat widział.
Tak jak wspomniałem-nasze samochody nie startują na 1/4 mili , ale kompresor z tego co wiem powoduje głównie przyrost monentu obrotowego, a tego nigdy za wiele. Po za tym przyrosty są od samego dołu więc jeszcze lepiej.
Przydatne zwłaszcza jak się ciaga duże ciężary np.przyczepę kempingową.
Prawda jest taka , że to trochę kosztują zarowno pieniędzy jak i zachodu ( strojenie silnika , zmiany w dolocie i zasilaniu ) ale zainteresowal mnie ten temat.
Tak w ogóle skoro robią takie zestawy do takiego samochodu jak mój ford to chyba ktoś po coś to stosuje.
Co o tym myślicie?. Ktoś może ma jakieś doświadczenie albo wiedze w tym temacie?
-
Lepiej z usa sprowadzic LSa z jakiegos rozbitka i zrobic SWAPa.
Zybel tak ma.
-
Piwecik ,moc musi być żebyś za sobą uciągnął cysternę. 1kwicze.Moment obrotowy i 2 skrzynie na zapas ,o moście nie wspomnę
-
Lepiej z usa sprowadzic LSa z jakiegos rozbitka i zrobic SWAPa.
Zybel tak ma.
Jest to jakieś wyjscie , ale w tych samochodach chybanie do końca o to chodzi- każde jest inne i każdy coś w nim robi pod siebie. Moc to jedno a indywidualny charakter to drugie.
Piwecik ,moc musi być żebyś za sobą uciągnął cysternę. 1kwicze.Moment obrotowy i 2 skrzynie na zapas ,o moście nie wspomnę
Właśnie o to chodzi , żeby mi ktoś powiedział/uświadomił coś wiecej niz tylko cysterna , 2 skrzynie o moście nie wspominając.
Swoją droga w mercedesach byly stosowane kompresory i nie było wcale tak tragicznie.
Na koniec- mam czym jeździć na codzień a forda nabyłem bo się zajarałem tymi samochodami i będę z niego korzystał raptem parę razy w roku.
-
Myśle, że temat zacny i ciekawy.. Na pewno warto się pobawić..
Co do skrzyń, skoro to są automaty (stare), to wg mnie spokojnie wytrzymają podniesienie lekko mocy (bazując na rozwiązaniach mercedesa z lat 90, skrzynie automatyczne wytrzymują podniesienie mocy z 150km do 300km bez problemów)
Co do mostu, myślę, że też spokojnie wytrzyma. Dla pewności trzeba popatrzeć z jakimi silnikami działały te mosty w Econoline.
Na pewno trzeba by zakładać dodatkowe zegary na temperaturę oleju, wody, skrzynie, ciśnienie oleju, ciśnienie doładowania, żeby to wszystko dokładnie kontrolować.
Także na pewno polecam...
-
Mnie tam wystarcza tych bulgotów ile jest w oryginale i nic bym osobiście nie kombinował z parametrami tego zacnego silnika...Ty baw się dobrze a ja będę śledził co z tego wyszło ;)
-
Na razie to są tylko rozważania i muszę trochę zgłębić temat.Mam jeszcze trochę czasu , ponieważ silnik będę wyciągał dopiero na wiosne i wtedy trzeba będzie podjąć decyzję. Cały problem polega na tym , że jak już mi się coś zacznie kolebotać po głowie to ciężko jest mi to później sobie z niej wybić. Pożyjemy , zobaczymy. :))
-
Przecieraj szlaki :) Powodzenia :)
-
wybór jest wielki, najczęściej zestaw zawiera instrukcję step by step plus wszystkie elementy, które należy zamienić z oryginalnymi na silniku - mocowania, kolektor dolotowy, koła pasowe itd.. Być może trzeba też wprowadzić nowy program do komputera.
Wydaje mi się, że do konkretnego modelu należy znaleźć instrukcję filmową co i jak po kolei. Doczytaj czy wymagane są zmiany w skrzyni i moście. Choć podstawowe modele zapewne tego nie wymagają.
Oczywiście nie ma nic za darmo, moc i moment będą kosztować zwiększenie zużycia paliwa.