Witajcie
Przygoda z salonką niedawno się zaczęła,ale chyba będę zmuszony sprzedać.Przesiadamy się z żoną na ciężarówkę i mamy zamiar opuścić ten kraj(o powodach nie muszę chyba pisać,mamy już po prostu dosyć).Chevroleta kupił mój kolega w Japonii z przebiegiem jak dobrze pamiętam 135 tys.km,teraz ma 147 tys km.On był nim na Bałkanach,a ja z żoną w tym roku w Bawarii.Napiszę teraz taki pospolity slogan,ale uwierzcie mi,że w aucie nie trzeba nic robić,jest gotowy na najdalsze wyprawy,był robiony pod siebie i w jednym celu,mie;iść mieć go już na zawsze,ale podjęliśmy decyzję najważniejszą chyba w naszym życiu i wyjeżdżamy stąd.Teraz o Chevrolecie:blachy zdrowiusieńkie,zero rdzy,podwozie też,układ wydechowy cały z nierdzewki,od początku do końca,podwójny,robiony w firmie specjalizującej się w tym w Grudziądzu(koło 10 tys.zł),amortyzatory nowe,z tylu pompowane,ale ręcznie :-)(jest specjalna pompka,można zmieńiać jak kto lubi jeździć,twardo,miękko itd)opony nowe,hamulce nowe,wszystkie oleje wymienione-silnik,skrzynia most,nowe kable,świece,aparat zapłonowy,ostatnio wymieniłem też włącznik świateł i szyb elektrycznych…radio Kenwood z kamerą i systemem głośnomówiącym,telewizor nowy 32 całe z przystawką Smart (Netflix itd),webasto nowe,grzeje tak,że na gaciach można siedzieć w zimę :-),panele 300W,regulator Victron,akumulator żelowy 220 Ah,wszystko podłączone profesjonalnie,na postoju korzysta się tylko z dodatkowego aku,główny jest odłączany…światła ksenony,ledy,dzienne,śkóry w środku jak nowe,elektryczne,tylna kanapa też…czyściutki i pachnący w środku…mam do niego wiele gadżetów typu kibelek wc,stolik,krzesełka itp.i wszystko zostaje.Nie zamieszczałem jeszcze ogłoszenia,nie mam nawet podrobionych zdjęć,jeśli ktoś będzie zainteresowany to zrobię i wyślę na whatsapp lub Messenger ,tu nie umiem…podaję nr.tel.728 890 882,śmiało dzwońić do późnych godzin i pytać…nie pamiętam wszystkiego teraz po prostu….wszystko mam zapisane jakie oleje przy ilu kilometrach itd….jak prędzej już wspomńiałem nic kompletnie do roboty przy aucie nie ma oprócz oczywiście wydziwień nowego nabywcy.Spróbuję wstawić zdjęcia,które mam na telefonie,ale nie wiem czy się uda.Aha…silnik 5.7 V8 bez gazu,rok 2000,cena 82 tys.