Gaśnie

[tapiflock]

Jeśli chodzi o zły dobór cewki, to wygląda to tak, że cewka od platynkowego może spalić moduł zapłonu a w drugą stronę nie ma większego problemu. Zamknięte platynki, to normalne zwarcie i cewka zaczyna być piecykiem elektrycznym. To normalne, że zostawienie włączonego zapłonu przy zatrzymanym silniku powoduje nagrzewanie się cewki. Taki np. przewód oporowy po zwarciu platynek nagrzewa się i robi taki opór, że do cewki płynie mniej prądu i zmniejsza negatywne skutki całej sytuacji. Dzięki niemu też nie wypalają się tak platynki. W małych obrotach silnika, kiedy platynki mają długie czasy styku taki opornik zmniejsza prąd na platynkach nagrzewając się a w wyższych obrotach są krótkie czasy (czyli mniejsze zwarcie) on stygnie i daje większy prąd i iskra ma nadal swoją siłę.

Nawet parę min jej wystarczy aby była gorąca ... Ale wątpię aby tak było  w org 🤔 chyba pierwsze maluchy miały kabel oporowy

[zagłoba]

Nawet parę min jej wystarczy aby była gorąca ... Ale wątpię aby tak było  w org 🤔 chyba pierwsze maluchy miały kabel oporowy

Te na platynkach miały. Ził miał rezystor w postaci sprężynki w porcelanie na cewce a garbus nie miał nic. Zawsze przy zwartych platynkach cewka się nagrzewa, bo to zwyczajne zwarcie.

[zagłoba]

Już nie pamiętam dokładnie, ale w maluszku ten przewód oporowy wprowadzili dopiero jak wycofali się z rozdzielacza i dali cewkę dwuszstrzałową. Bo bez tego wypalało platynki.

[JakubMierz]

mój kolega miał podobny problem, problemem były zatkane dysze