Asterix i nowe amorki

[KRIS72]

Cześć koledzy Dziś była pracowita sobota rano pojechałem sprawdzić na diagnostykę ile zostało mi jeszcze z amortyzatorów.Okazało się że lewy już miał 53 a prawy 8% w sumie to ja i tak nie widziałem żeby było coś nie tak no ale kupiłem i założyłem nowe, nie powiem jakie dowiecie się na Oleśnie,czy było warto .Ale powiem szczerze że najebałem się z nimi że szok dół poszedł super ale z górą była masakra no ale liczy się efekt końcowy i jest teraz git 😁 za tydzień nowe łączniki stabilizatora i rurka hamulcowa tył. a tu kilka fotek z tej masakry

[RADAR]

Gornej sruby przedniego amora  w żadnym Astro nie udalo mi sie po ludzku odkrecić. Znam ból. Szacunek ludzi tego forum

[KRIS72]

Gornej sruby przedniego amora  w żadnym Astro nie udalo mi sie po ludzku odkrecić. Znam ból. Szacunek ludzi tego forum

Dokładnie Radek górna śruba to porażka  ale już mam na to patent i teraz to już będzie bułka z masłem 

[MHM]

Kurna.... Kolejna rzecz której pod blokiem nie zrobie i będę musiał zlecić warsztatowi  Na razie o tym nie myśle, bo amorki nie wykazują potrzeby wymiany.

[zagłoba]

A w AWD amory wymienia się z palcem we du..pie

[KRIS72]

Kurna.... Kolejna rzecz której pod blokiem nie zrobie i będę musiał zlecić warsztatowi  Na razie o tym nie myśle, bo amorki nie wykazują potrzeby wymiany.

Maciej ja jeżdzę Asterixem 2 lata i powiem Ci szczerze gdyby facet ze stacji diagnostycznej nie powiedział mi że jeden już siadł to w ogóle bym ich nie wymieniał bo naprawdę nic nie było wyczuwalne tak jak w innych autach ;)Jak będziesz miał do wymiany to przyjedziesz do mnie i ogarniemy to

[KRIS72]

A w AWD amory wymienia się z palcem we du..pie

Pawełku bo AWD jest dla mięczaków więc ze wszystkim łącznie z jazdą jest łatwiej. A jedyny słuszny napęd to tył [patrz ciężarówki i motocykle] ale Ty akurat jesteś w tej dziedzinie expertem

[pituszek]

Maciej ja jeżdzę Asterixem 2 lata i powiem Ci szczerze gdyby facet ze stacji diagnostycznej nie powiedział mi że jeden już siadł to w ogóle bym ich nie wymieniał bo naprawdę nic nie było wyczuwalne

Swego czasu jeździłem ze 3 tygodnie bez amora z przodu ,bo się urwał,a zanim przyszły nowe to potrwało i wcale nie odczuwałem ,że go nie ma.
Co do wymiany ,to trzeba lewarować pod dolny wachacz,wtedy całość idzie do góry i jest dobry dostęp do górnej śruby .Klucz oczkowy,później jak ruszy z grzechotką ,a od dołu żabka hydrauliczna ,między sprężynę złapać za tłok amora i żeby nie wiem jak zapieczone ma pójść ,albo się urwać .Robiłem to na glebie i poszło .No ale mój van ma dopiero 22 lata

[KRIS72]

No Pituszek mój ma 29 lat za miesiąc więc było tak zajebane że utrzymanie tłoka było niemożliwe użyłem 5 różnych żabek w tym jedne pękły na pół .Na końcu poszedł przecinak i piłka do metalu. Normalnie gdyby góra poszła bez problemu to jestem w stanie zrobić całość czyli dwie strony w 45 minut bo to prosta robota

[RADAR]

Ja też ciąłem ten przedni amor na tłoku.
A inne się urywały.

Tył napęd najlepszy - patrz człowiek.
Jak by AWD było najlepsze to chodzili byśmy na czworaka ))

No, niektórzy próbują po alkoholu..

[zagłoba]

Temat schodzi na psy, niech go administrator zamknie.

[KRIS72]

Temat schodzi na psy, niech go administrator zamknie.

  a nieważne napijmy się

[KRIS72]

Ja też ciąłem ten przedni amor na tłoku.
A inne się urywały.

Tył napęd najlepszy - patrz człowiek.
Jak by AWD było najlepsze to chodzili byśmy na czworaka ))

No, niektórzy próbują po alkoholu..

Radziu jak zwykle masz rację

[JB]

ja też już mam swoją wymianę amorów "pod blokiem" za sobą i powiem że się da. Moim zdaniem najlepiej było by znaleść jakiegoś dremelka i po prostu ściąć to od góry, miejsca jak na lekarstwo ale tak ja to zrobiłem marnując przy tym ze 30 krążków bo ciągle mi się łamały. (kupiłem najtańsze - moja wina)

[pituszek]

Bo lepsza byłaby piła szablasta,z bardzo drobnym brzeszczotem ,np hilti ,bo byle co tego nie przetnie.Parę śrub już taką w vanie przeciąłem