ASTRO'99 usterek końca nie widać...

[Mad Gobler]

Panowie, karuzela niepowodzeń się kręci.
Uszczelki pod głowicą wymienione, wszystko poskręcane, pali na dotyk, pięknie wszystko działa, temperatura rośnie i... gotuje się.
W układ chłodzenia wlany płyn, termostat wymieniony na nowy i nadal wrze.
Wskazówka przed czerwonym, gaszę go, a korka lepiej nie odkręcać, takie ciśnienie. Jak jest korek nie zakręcony, to ciągle wypych płyn.
Kilka razy go tak spróbowaliśmy i ciągle to samo.
Ma ktoś jakiś pomysł na to?
Czy przy skręcaniu samochodu mogło pójść coś nie tak, że teraz takie jaja...?
Albo może blok silnika uszkodzony?
Co i jak można sprawdzić, żeby wykluczyć wszystkie możliwości? bo mam nadzieję że jeszcze jakieś są, przed ponownym rozkręcaniem silnika...

Astro stoi mi ponad pół roku, jest mi to zajebiście nie na rękę, prowadząc kuźnię.
Pozdro i liczę na jakąś pomoc z Waszej strony.

[edekk]

masz wisko czy wiatraki ?

[Mad Gobler]

Wisko

[cyvik]

sprawdzałeś szczelność na CO2. może głowice ok a blok pękniety/krzywy

[Mad Gobler]

Temperatura już jest ok. Coś puściło po którymś razie. Teraz tylko trzeba znaleźć biegi, bo nic nie wskakuje.

[kabar]

Temperatura już jest ok. Coś puściło po którymś razie. Teraz tylko trzeba znaleźć biegi, bo nic nie wskakuje.

Może był zapowietrzony.

[dyzio1]

Brak cyrkulacji    --pompa  -nowy termostat nie znaczy dobry,zapowietrzony obwód chłodzenia.lub chłodnica  zakamieniona  mały przepływ



na koniec wylej  wodę  i zapal na chwile--jak jest  duza dziura  to pokaże  się  dym bo nie  ma pochłaniacza( woda).Na chwilę  olej  wychłodzi silnik.